Znacie tę magiczną ale zarazem cieniutką i niezauważalną dla nikogo z zewnątrz nić porozumienia, jaką udaje się nawiązać podczas fotografowania pomiędzy modelką, a fotografem? Można powiedzieć, że sztukę wzajemnego czytania sobie w myślach oraz porozumiewania się praktycznie bez użycia słów, udało nam się z Klaudią opanować niemal do perfekcji! ;)
Dawno niczego nie wrzucałam i narobiłam sobie sporych zaległości w blogowaniu, ale przecież sesja egzaminacyjna i zbliżające się zaliczenia to dobry czas, aby zająć się wyszukiwaniem sobie nowych zajęć, ani trochę nie związanych z nauką, prawda? ;) Próbuję czerpać maksymalnie wiele energii z promieni słonecznych, magazynuję siły i pomysły na zbliżające się długie lato!
W rolach głównych Klaudia Łosin i kilka klatek z Mamiyi:
a także kilka ujęć z cyfry:
Piękna modelka i prześliczne zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńśliczna modelka i wspaniała sesja!
OdpowiedzUsuńDobrze odrobione lekcje
OdpowiedzUsuńdrugie i czwarte zdjęcie mnie powaliło... MAGIA!
OdpowiedzUsuńudało się uchwycić nić porozumienia, kadry z cyfry soczyste, ale to analog daje magię ;)
OdpowiedzUsuń